Ten mały chłopczyk i jego pies-kierowca to najmniej groźni piraci drogowi, jakich kiedykolwiek widzieliśmy

Mały Oliver uwielbia spędzać czas ze swoim psem, są nierozłączni. Nic więc dziwnego, że postanowili wspólnie wybrać się na przejażdżkę czerwonym BMW.

Spodobało Ci się?

Wygląda, jakby suczka Daisy kierowała samochodem, którym razem z małym Oliverem jeździli po ulicy. Obydwoje świetnie się bawią, a z twarzy chłopca nie schodzi uśmiech. Jazda czerwonym BMW nie może się nie podobać, szczególnie, kiedy kierowcą jest ukochany pies.

 

Niestety, to tylko wrażenie. Mama chłopca przyznała, że sterowała pojazdem zdalnie, za pomocą pilota. Nic dziwnego, bo żadne z pasażerów na pewno nie dosięgnęłoby pedału gazu. A szkoda, taki zgrany duet pewnie sprawdziłby się na drodze.

Spodobało Ci się?

Zobacz wideo