Czy kartka "sklep zamknięty" może wywołać uśmiech? Ta z pewnością. Właściciel sklepiku na Dworcu Centralnym z rozbrajającą szczerością obwieścił światu, że musi wziąć kilkudniowy urlop, bo się żeni:
Żenię się! Fot. nadesłane przez Czytelniczkę Fot. O.D.
Klienci ucałowali klamkę, ale nie byli w stanie się na niego złościć. Zamiast tego sięgnęli po długopisy i markery, aby złożyć życzenia dla młodej pary. "Gratki brachu!", "Kochajcie się!", "Gratulacje i powodzenia" - dopisywali na kartce. Przyłączamy się do życzeń!