36 proc. mieszkańców Kopenhagi jeździ na rowerze. Efekt: godziny szczytu wyglądają tak

Marzy nam się, że pewnego dnia takie obrazki zobaczymy w centrum Warszawy.

Spodobało Ci się?

Wyobrażacie sobie, że polski biznesmen ubrany w elegancki garnitur jedzie na rowerze do pracy? W Kopenhadze taki widok nie dziwi nikogo.

Obecnie ponad 1/3 mieszkańców dojeżdża do szkoły lub pracy na rowerze, ale władze miasta postawiły sobie za cel zwiększenie tego odsetka do 50 proc. Na ścieżki rowerowe i parkingi dla rowerów idą setki milionów koron.

To inwestycja, która z pewnością wychodzi mieszkańcom miasta na dobre. Nie tylko oszczędzają zdrowie i pieniądze, ale też sporo nerwów. Wyobraźcie sobie, że zamiast tkwić rano w korku, przejeżdżacie przez ulice tak płynnie, jak ci Duńczycy:

Spodobało Ci się?