Internauci zakochali się w tej reklamie, na co wskazuje nie tylko ogromna liczba odtworzeń filmiku na YouTube, ale też jego recenzje.
"Nie miałam uczuć od 2002 roku, ale obejrzałam tę superemocjonalną reklamę gumy i poczułam jak ruszają się moje kanaliki łzowe, a kropelka spływa mi po policzku" - pisze "Marie Claire". "Jeśli nie uronisz łzy po dwóch minutach tej reklamy, to znaczy, że nie masz duszy" - napisał z kolei portal Details.com, a US Magazine dodał: "Tyle uczuć... I jeszcze więcej uczuć!".
A co jest w reklamie? Urocza para, cover piosenki "Can't help falling in love" Elvisa Presleya i kolejne wydarzenia - pierwsze spotkanie, studniówka, wspólna przeprowadzka, związek na odległość, a na koniec... Tego już nie zdradzimy, zobaczcie sami.