Spodobało Ci się?
W trakcie swojego przyjęcia urodzinowego w 2011 roku 8-letni wtedy Sean Tarala zeskoczył z roweru, żeby radośnie przywitać ciocię. Ta upadła na ziemię i złamała sobie nadgarstek.
Ciotka wniosła pozew w 2013 roku. Co gorsza, w 2014 zmarła matka chłopca. Sprawa dopiero teraz została nagłośniona w mediach, których przedstawiciele byli obecni pod sądem w Bridgeport we wtorek, kiedy to odbyła się rozprawa. Z góry uprzedzamy, ława przysięgłych oddaliła pozew i nie zasądziła żadnego odszkodowania.
Pozwany chłopiec stawił się na rozprawie razem z tatą. Ponoć wyglądał na zdezorientowanego całą sprawą. Pozywająca go 127 tysięcy dolarów ciotka zeznała, że bardzo kocha chłopca . Choć nie narzekała, kiedy doszło do wypadku, to standard jej życia znacząco się pogorszył na skutek urazu. Powody? Manhattan , na którym mieszka jest bardzo zatłoczony . W dodatku, jak podaje The Guardian , opowiadając o codziennych trudnościach przedstawiła taki argument:
I was at a party recently, and it was difficult to hold my hors d'oeuvre plate - Byłam ostatnio na przyjęciu i trudno było mi utrzymać talerz przystawek.
Nie dziwimy się, że rozprawa trwała tylko 25 minut.
Spodobało Ci się?