Kanitha "Mint" Pasaeng mieszka w Tajlandii. Dorastała w ubóstwie, na życie zarabiała zbierając ze swoją mamą śmieci.
Jednak w zeszłym miesiącu jej życie się diametralnie zmieniło, gdy zwyciężyła w krajowym konkursie piękności Miss Uncensored News (Miss Niecenzurowanych Wiadomości).
Kiedy Kanitha wróciła do domu, padła do stóp swojej mamy i ucałowała je z wdzięczności.
"Zaczęłam pomagać mamie zbierać śmieci, kiedy byłam w szkole podstawowej. Czy się tego wstydzę? Nie, jestem dumna. Wszystko co mam, zawdzięczam matce. Zarabiamy na życie uczciwą pracą, nie ma powodu, dla którego powinnam czuć się gorsza." - mówi.
Zdjęcie dziewczyny w koronie i szarfie królowej piękności, klęczącej u stóp swojej matki, obiegło całą Tajlandię. Ludzie pokochali Kanithę za to, że po zdobyciu tytułu miss pozostała "zwykłą dziewczyną".
Jednak w zeszłym tygodniu wyszło na jaw, że, aby wziąć udział w konkursie, dziewczyna skłamała. Powiedziała, że ukończyła liceum, mimo, że w drugiej klasie przestała chodzić do szkoły. Pojawiły się plotki, że korona królowej piękności zostanie jej odebrana.
Kanitha wystąpiła w lokalnej telewizji i błagała jury, żeby tego nie robiło. Na szczęście jury stanęło po stronie dziewczyny i nie pozbawiło jej tytułu.