Usłyszeli dziwny odgłos z wody, a po chwili... Przyjrzyjcie się dokładnie. Wstrząsające!

Kiedy pływa się jachtem trzeba zachować zawsze czujność. Nigdy nie wiadomo, co można będzie zobaczyć na morzu, lub kto będzie potrzebował pomocy. Załoga tego jachtu stanęła na wysokości zadania, kiedy zobaczyła, że daleko od brzegu pływa... pies!

Załoga jachtu pływała spokojnie po Zatoce Neapolitańskiej. W pewnym momencie dało się usłyszeć od strony wody niepokojący dźwięk. Coś unosiło się na jej powierzchni i zmierzało w ich kierunku. Wtedy jedna z osób obecnych na pokładzie szybko zaczęła nagrywać całą sytuację, a pozostali próbowali podpłynąć bliżej. Kiedy odległość pomiędzy nimi zmniejszyła się, okazało się, że w wodzie pływa... pies! Początkowo zwierzak oddalał się od nich, ale kiedy zaczęli go przyjaźnie przywoływać, znalazł się wystarczająco blisko, by załoga wciągnęła go na pokład. Piesek był zmarznięty i zmęczony, wiec próbowali go ogrzać wszystkim tym, co mieli pod ręką, w tym swoim kurtkami. Na szczęście, poza tymczaswoym wyziębieniem nic mu nie dolegało. Zobaczcie jak wyglądała ta niezwykła akcja ratunkowa!

 

Kiedy załoga dotarła na brzeg, wysuszyła psiaka dokładnie i zaczęła wyjaśnianie tej zagadki. Większość z nich podejrzewała, że ktoś mógł w brutalny sposób chcieć pozbyć się zwierzaka. Skontaktowali się z odpowiednimi służbami i okazało się, że ta sytuacja to efekt nieszczęśliwego wypadku. Pies wraz ze swoim właścicielem płynął promem, wysunął się z obroży i wpadł do wody. Kapitan promu nie zatrzymał go. Nie wiadomo dlaczego właściciel sam go nie ratował. Dzięki wytrwałości pieska i pomocnej załodze, ta historia kończy się szczęśliwie. Odnaleziono właściciela i zwierzak wrócił do domu. Dobrze, że właściwi ludzie znaleźli się w tym odpowiednim miejscu, akurat wtedy, kiedy bezbronny piesek potrzebował pomocy. Brawa dla nich!