Dziewczyny nudzą się na lotnisku. Połączyły to, co miały pod ręką, z tym, co potrafią najlepiej

Uniwersytecka drużyna pływacka utknęła na jednym z lotnisk. Znudzone studentki postanowiły urozmaicić sobie czas, spędzony na hali odlotów. Połączyły to, co miały pod ręką, z tym co potrafią najlepiej. Efekt był przezabawny. A my już nigdy więcej nie spojrzymy na ruchomy chodnik tak samo, jak kiedyś.

Spodobało Ci się?

Żeńska drużyna z Uniwersytetu w Louisville wracała z zawodów plywackich, które odbywały się w Karolinie Północnej. Czekały na opóźniony samolot, a ze to nie należy do najbardziej pasjonujących zajęc, jakoś chciały urozmaicić sobie ten czas. Wystarczył tylko jeden pomysł studentek, żeby hala odlotów zamieniła się w basen olimpijski:

 

Dziewczyny sprytnie zastąpiły basen chodnikiem ruchomym i zaprezentowały cały przekrój dyscyplin wodnych. Zaczęły od drużynowego wioślarstwa, żeby później przejść do dyscyplin indywidualnych. Pływały grzbietem, żabką, motylkiem i kraulem. Trochę szkoda, że dziewczyny nie próbowały robić nawrotów. Z jednej strony byłoby to bardzo widowiskowe, ale z drugiej chyba zbyt niebezpieczne.

Nie wiemy jak wy, ale my już nigdy nie popatrzymy na ruchomy chodnik z taką samą obojętnością. Za każdym razem rozejrzymy się parę razy, żeby się upewnić, że nikt za nami nie płynie...

Zobacz wideo