Tygrys podchodzi do kozy, obwąchuje ją, a po chwili... Nie uwierzycie, co tam się dzieje!

Los tej kozy był niestety przesądzony. Miała stać się posiłkiem dla tygrysa Amura, mieszkańca rosyjskiego ogrodu zoologicznego.

Spodobało Ci się?

Jednak jak się okazało, natura jest bardziej przewrotna niż nam się wydaje.

Amur chyba potrzebuje towarzystwa, bo wybrał... przyjaźń zamiast obiadu. Koza zamieszkała na stałe w jego wybiegu, razem z Amurem bawią się i spacerują. Nie wygląda na to, że tygrys zmieni zdanie. Teraz on i Timur (bo takie imię nadano kozie), jak podaje kanał euronews na YouTube, świetnie się razem czują. Mamy nadzieję, że tak zostanie na długo. Oboje żyją w niewoli, oby ta znajomość dała im to, czego brakuje im za kratami ogrodu.