Spodobało Ci się?
Każdego wieczoru, kiedy ostatni klient opuszcza kawiarnię w Mytilene , największym mieście greckiej wyspy Lesbos, jej właściciel wpuszcza do lokalu bezpańskie psy. Psiaki mogą liczyć na schronienie i parę godzin spędzonych w cieple kawiarni:
W tej historii najważniejszy jest jednak fakt, że to nie jest jednorazowy gest, zarezerwowany tylko i wyłącznie na okres świąteczny. W taki sposób właściciel kawiarni pomaga czworonogom od końca lata:
''W mieście jest bardzo dużo psów. Każdego wieczoru, kiedy zamykamy kawiarnię, psy przychodzą do nas i zasypiają. Nie mamy z tym żadnego problemu. Od lipca co noc na kanapie śpi przynajmniej jeden pies'' - tak dla portalu i100 wypowiedział się Antonis, kelner z kawiarni.
Grecja od lat zmaga się z problemem bezdomnych psów na ulicach miast. W tym śródziemnomorskim kraju ogarniętym kryzysem ekonomicznym, jest już ponad milion bezdomnych czworonogów.
Doskonale, że są ludzie, którzy zapewne pomimo własnych problemów, mają czas i ochotę zaopiekować się potrzebującymi. Postawa godna naśladowania.
Lubisz zwierzęta? Sprobuj rozwiązać nasz quiz i sprawdź, czy wiesz, które z nich żyją w Polsce.