Spodobało Ci się?
Derek Turvey to rolnik mieszkający nieopodal tasmańskiej miejscowości Buckland. Derek od lat zajmuje się hodowlą owiec, ma ich pod opieką ponad 2000 sztuk. Ale niewątpliwie żadna z nich nie jest tak wyjątkowa, jak ta, którą dostrzegł na obrzeżach swojej farmy w okolicach Nowego Roku. Zwierzę było nienaturalnie wręcz porośnięte kłębami wełny .
Derek podejrzewa, że owca kilka lat temu po prostu uciekła z farmy. Po latach spędzonych na wolności, ponownie zawędrowała w okolice ludzkich siedzib. Tam było trudno ją przeoczyć . Hodowca zabrał ją ze sobą i pomógł w niedoli.
Owca dostała na imię Sheila. Została ogolona, jak przypuszcza Turvey, pierwszy raz od około 7 lat. Wełnę owcy-samotniczki zważono po goleniu. Zwierzak miał na sobie 21.79 kg zbędnego balastu. Niestety, nie jest to wynik który pozwoliłby pobić rekord świata ( 40 kg, które nosił na sobie baran imieniem Chris ), lub choćby rekord samej Tasmanii (23.5kg barana Shauna ). Niemniej jednak, to naprawdę duży ciężar. Sheila musiała mieć już dość...