Rosyjskiej sprzątaczce ukradli torebkę wartą 300 tys. rubli. Wystarczyły tylko 3 minuty

Kobieta zostawiła torebkę w swoim samochodzie na 3 minuty, kiedy wróciła już jej nie było.

Spodobało Ci się?

Takie rzeczy mogą się dziać tylko w Rosji. Jak wynika z artykułu na stronie  lifenews.ru 44-letnia Maria P, sprzątaczka pracująca w Gazpromie, straciła torebkę z dokumentami w czasie niewiele dłuższym niż 3 minuty.

Dodajmy, że skradziona torebka że pochodziła z salonu Diora i była wyłożona skórą krokodyla . Jej cena to, bagatela, 300 tys. rubli , czyli trochę mniej niż 16 tys. złotych.

DiorDior fot. Dior | Materiały promocyjne fot. Dior | Materiały promocyjne

Złodzieje zabrali ją z siedzenia Mitsubishi Outlandera . Z kolei cena tego pojazdu waha się w krajowych salonach pomiędzy 95 990 a 145 990 złotych.

fot. Mitsubishi | Materiały promocyjne

Do kradzieży doszło na jednym z parkingów w moskiewskiej dzielnicy Rumyantsevo. Złodzieje działali szybko i skutecznie. Pracownica Gazpromu zauważyła tylko otwarte drzwi pojazdu i brak markowej torebki. Kradzież zgłosiła policji.

Złodzieje wiedzieli, co cenne i czego szukać. A Ty dasz radę rozpoznać drogocenne kamienie?