Spodobało Ci się?
Farma Carmont z Wirginii w USA specjalizuje się w produkcji sera z koziego mleka. W lutym przyjdzie tam na świat 90 małych kóz, a już teraz mieszka tam 120 dorosłych zwierząt. To znaczy, że wszyscy pracownicy są bardzo zajęci.
Noworodki tymczasem będą potrzebować dużo opieki i ciepła, żeby odpowiednio się rozwijać. A jak wiadomo szczęśliwe kozy, to zdrowe kozy. Dlatego żeby zapewnić im wszystko, co najlepsze, pracownicy farmy ogłosili, że potrzebują wolontariuszy do karmienia i opieki nad nowo narodzonymi kozami. Na profilu farmy 29 grudnia 2015 roku pojawiło się ogłoszenie o następującej treści:
Hej! Chcecie się poprzytulać do małych kózek? Mogą nawet nosić swetry [...]
Ludzi nie trzeba było nawiać 2 razy. 2 tygodnie później rejestracja była już zamknięta, a lista chętnych pęka w szwach. Jest ich tak wielu, że nawet potencjalne zastępstwa, mają swoje zastępstwa. Dziwicie się? Bo my nie.
Wolontariusze będą działali w lutym i marcu. A co będzie należało do ich obowiązków? Maluchy przede wszystkim trzeba będzie karmić 4 razy dziennie z butelki i co jeszcze ważniejsze, dużo przytulać! Co zaś do sweterków - kozy będą je nosiły, jeśli będzie bardzo zimno. To im pozwoli zachować odpowiednią temperaturę i zdrowie.
Dzięki temu wszystkiemu zwierzęta czują się szczęśliwe i lepiej wchłaniają pokarm. Przez to ich mleko i wełna są potem dużo zdrowsze. W przypadku mleka ma to duże znaczenie, z niego bowiem na farmie produkuje się przecież ser.
Chociaż wszystkie terminy są już zajęte, warto sprawdzać profil Carmont Farm - od czasu do czasu mogą się tam pojawić informacje o możliwości odwiedzenia farmy i kóz.
Lubisz zwierzęta i myślisz, że dużo o nich wiesz? Sprawdź się: