Spodobało Ci się?
Wszyscy widzieliśmy taką scenę w filmach klasy B, ale nie tylko. Bohater nierozważnie staje na ruchomych piaskach i im bardziej próbuje się wydostać, tym szybciej grunt pod nim się zapada. Wkrótce ponad powierzchnię wystaje mu tylko głowa i ręce. I albo towarzyszom udaje się go wyciągnąć za pomocą liny bądź jej ekwiwalentu, albo umiera, wessany przez piach. A jak to wygląda naprawdę?
Przede wszystkim, czym są ruchome piaski? Ruchome piaski, a w zasadzie kurzawki, bo tak brzmi ich fachowa nazwa, to luźne grunty składające się zwykle z piasku lub z gliny i soli, które przy dużym nawodnieniu zachowują się jak ciecze. Na pierwszy rzut oka wyglądają solidnie, ale gdy tylko postawimy na nich stopę, stają się "płynne" i nie są w stanie utrzymać naszej wagi. Zapadamy się, ale czy na tyle, żeby utonąć?
Odpowiedź brzmi: raczej nie . Woda zmieszana z piaskiem ma dużą gęstość i w końcu zacznie nas wypychać na powierzchnię. Nie oznacza to, że ruchome piaski nie są niebezpieczne.
Może i nie wessą nas do końca, ale też tak łatwo z nich nie wyjdziemy. Jeśli np. ugrzęźliśmy w ruchomych piaskach w delcie rzeki, to podczas przypływu może zatopić nas fala.
Co zrobić, gdy wpadniemy do kurzawki? Jeśli tylko nie zapadamy się, a tylko utknęliśmy, należy lekko poruszać nogą, żeby wokół niej zrobiła się warstwa wody i wtedy ją wyciągnąć. W sytuacji, gdy wpadniemy głębiej, powinniśmy zachować spokój, ułożyć się na plecach, równomiernie rozłożyć swój ciężar i poczekać, aż zostaniemy wypchnięci na powierzchnię.
[QUIZ] Balladyna Alinę czy Alina Balladynę? Wiesz, kto kogo zabił? Sprawdź! Rozwiąż QUIZ