Pilot złamał podstawowe zasady bezpieczeństwa. Stał się wzorem dla innych

Wszystko przez największe pożary w historii regionu!

Spodobało Ci się?

W związku z szalejącymi w kanadyjjskiej prowincji Alberta pożarami zarządzono jedną z największych w historii regionu ewakuacj mieszkańców. Prawie 80. tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy.

Wielu z nich miało ukochane zwierzęta, które musieli zostawić w domach. To bardzo dramatyczna sytuacja, której postanowiły zaradzić linie lotnicze Canadian North oraz West Jet. W związku ze stanem wyjątkowym, zarzucono większość obowiązujących przepisów. Dzięki ich decyzji czworonogii mogły opusić zagrożony teren razem ze swoimi właścicelami na pokałdzie samolotów. Zwierzęta mogły podróżówać nie w luku bagażowym, a u boku kochających opiekunów. Bez żadnych klatek i transporterów.

W związku z szalejącymi w kanadyjskiej prowincji Alberta pożarami zarządzono jedną z największych w historii regionu ewakuację mieszkańców. Prawie 80 tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy.

Wielu z nich miało ukochane zwierzęta, które musieli zostawić w domach.  Keith Mann , pilot linii lotniczych Suncor Energy, uznał, że w tak dramatycznych warunkach nie można nikogo zmuszać do podejmowania tak okrutnej decyzji. Dlatego wpuścił na pokład swojego samolotu prawie 40 zwierzaków.

Ponieważ był to stan wyjątkowy, zarzucono restrykcyjne przepisy dotyczące przewozu zwierząt. Dzięki tej decyzji czworonogi mogły opuścić zagrożony teren razem ze swoimi właścicielami na pokładzie samolotu.

Zwierzęta mogły podróżować nie w luku bagażowym, a u boku kochających opiekunów. Bez żadnych klatek i transporterów.

Choć większość niecodziennych pasażerów stanowiły psy, to na pokładzie Mann doliczył się też kotów, królików i... szynszyli.

Prawdziwa podniebna Arka Noego!

Keith wspomina, że wbrew obawom lot przebiegł spokojnie: "Gdy już wzbiliśmy się w powietrze, było całkiem cicho".

Jednak dla bezpieczeństwa królików i szynszyli podjęto decyzję o zamknięciu dwóch piesków w łazience.

Do akcji pomocy zwierzakom wkrótce dołączyły kolejne linie lotnicze, między innymi West Jet i Canadian North .

To zdecydowanie nietypowe, żeby trzymać zwierzęta w kabinie pasażerskiej. Ale ze względu na wyjątkowe okoliczności, postanowiliśmy nagiąć zasady tak, aby zapewnić zwierzętom miejsce z ich właścicielami - powiedział rzecznik linii Canadian North w oświadczeniu dla Huffington Post Canada .

W wyniku tragicznych pożarów wielu Kanadyjczyków utraciło praktycznie cały dorobek swojego życia.

Od początku maja w prowincji Alberta płonie już 850 km kw. lasów. Władze ogłosiły stan alarmowy, a do walki z ogniem wykorzystano 1,1 tys. strażaków i 145 helikopterów.

Zwłaszcza dla nich możliwość ewakuacji razem ze swoimi ukochanymi zwierzątkami była czymś niesamowitym.

 

6 Maj, 2016 o 3:31 PDT

Zobacz wideo