Spodobało Ci się?
W zeszłą sobotę policjanci z III Komisariatu Policji w Krakowie pełnili służbę w rejonie dzielnicy Prądnik Biały. Około godziny 22 zauważyli mijający ich samochód marki Fiat Uno.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kierowca wyglądał na bardzo młodego chłopaka. Policjanci postanowili to sprawdzić i ruszyli w pościg za Fiatem Uno.
I mieli rację! Po zatrzymaniu okazało się, że kierujący ma...14 lat.
Właściciel auta, ojciec dziewczyny naszego nieletniego mistrza kierownicy, nie miał pojęcia, że ktoś jeździ jego samochodem. Jak doszło do całej sytuacji? Tłumaczy to podinspektor Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie.
Otóż dwa tygodnie wcześniej, dziewczyna poprosiła 14-latka o to, by naprawił usterkę w aucie jej ojca. Chociaż zidentyfikował problem, to go nie naprawił. Niezła pomoc!
Chłopak postanowił jednak zaopiekować się Fiatem Uno. Znalazł kluczyki, które pasowały do zamków drzwi i stacyjki samochodu. Feralnej soboty, poczekał do wieczora, a następnie odjechał autem spod domu dziewczyny. Nie spodziewał się, że natknie się na czujnych funkcjonariuszy.
Ale to nie był koniec.. Podczas przeszukiwania mieszkania 14-latka, policjanci znaleźli legitymację innej osoby, do której chłopak wkleił po prostu swoje zdjęcie i używał dokumentu jako własnego.
Chłopakowi zostały postawione zarzuty kradzieży z włamaniem oraz fałszerstwa dokumentu. Ponadto będzie on odpowiadał w zakresie demoralizacji za prowadzenie pojazdu na drodze publicznej nie mając do tego uprawnienia. Chłopiec przyznał się do przedstawionych mu zarzutów.