W kwietniu 2011 roku nad ruchliwą autostradą zepsuł się silnik samolotu Cessna 172.
Potencjalnie wszystko mogło skończyć się katastrofą, ale na szczęście pilotowi udało się bezpiecznie wylądować:
Pilot musiał podjąć szybką decyzję i wylądował na drodze numer 10 w Quebecu w Kanadzie. To wymagało nie tylko bezpiecznego osadzenia maszyny na nawierzchni, ale również uniknięcia kolizji z samochodami jadącymi po autostradzie.
Spokój i opanowanie imponują, tym bardziej że wygląda to wszystko naprawdę groźnie.
Obecni na pokładzie pasażerowie wszystko nagrali - na filmie nie tylko słychać dźwięki szwankującego silnika, ale widać też moment samego lądowania, który wygląda najbardziej niepokojąco.
Wyobrażacie sobie, że coś takiego dzieje się przed maską Waszego auta?