Rosjanie przestraszyli się, że nadszedł koniec świata. Na niebie nad Syberią zobaczyli ''atomowego grzyba''

Rosyjskie służby porządkowe zostały zasypane zgłoszeniami od zaniepokojonych obywateli.

Jak informuje dziennik Mirror, 27 sierpnia na niebie nad Kemerowem w rejonie południowo-zachodniej Syberii pojawiła się niepokojąca chmura, która przypominała charakterystyczny kształt grzyba towarzyszącego wybuchowi bomby atomowej.

 

Nic dziwnego, że mieszkańcy syberyjskiego miasteczka spanikowani dzwonili na telefony alarmowe.

Podczas, gdy część obywateli obawiała się nieuniknionej zagłady, inni zakładali, że mogło dojść do wybuchu w kopalni w pobliskim regionie Kuzbass.

 

Żaden z tych czarnych scenariuszy nie był jednak prawdziwy. Jak się okazało, podziwiali piękną chmurę burzową. Był to cumulonimbus, czyli chmura kłębiasta deszczowa. 

 

Takie chmury powstają, kiedy burza jest na tyle potężna, że dosięga do najwyższych poziomów atmosfery. Wtedy chmury ''z góry'' są rozwiewane w wyniku uskoku wiatru, co w efekcie daje widok tyleż imponujący, co przerażający. Podobną chmurę w tym roku wypatrzył z kokpitu pilot Santiago Borja. Zrobił jej wtedy zdjęcie, które po prostu zapiera dech w piersiach. Możecie je zobaczyć TUTAJ.