7-latkowie z Żywca wiedzieli, co robią. Jeden z chłopców zderzył się celowo na rowerze z samochodem. Wtedy kierowca wysiadł, żeby sprawdzić, czy dziecku nic się nie stało. W tym czasie drugi chłopiec podstępnie zabrał z samochodu portfel – podaje policja. W środku było 180 zł i dokumenty.
Kiedy kierowca zorientował się, że portfel zniknął z przedniego siedzenia, zawiadomił o sprawie policję.
Co ciekawe, jeden ze sprawców przyznał się rodzicom do kradzieży. I choć potem pokazał, gdzie pozbyli się portfela, nie udało się odnaleźć ani pieniędzy, ani dokumentów - donosi Polsat.
Materiały sprawy trafią już niedługo do sądu dla rodziny i nieletnich. Wtedy rozstrzygną się dalsze losy młodych gangsterów.
A TERAZ ZOBACZ:
Myśleliśmy, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach. Ale ten napad był naprawdę zuchwały