Kierowca tego osobowego auta postanowił, że zaparkuje na miejscu przeznaczonym prawdopodobnie tylko dla autobusów. Żeby tego było mało, udało mu się przy tej okazji zająć aż dwa miejsca postojowe.
Nie przewidział jednak konsekwencji swojego kroku. Kierowca autobusu, który chciał odstawić swój pojazd, widząc, że nie może zaparkować na swoim miejscu, wybrał rozwiązanie proste, dla niego wygodne i na pewno dydaktycznie skuteczne.
Kiedy właściciel samochodu osobowego wrócił do auta, musiał mieć nietęgą minę. Za swój nieelegancki postępek został przykładnie ukarany.
Miejmy nadzieję, że od tej pory będzie się bardziej starał przy parkowaniu.