Duda ma podpisać akt erekcyjny szkoły. Ale długopis nie działa - wtedy dostaje drugi, a potem trzeci... To jednak nie koniec

Andrzej Duda w poniedziałek gościł w Strzelcach Krajeńskich, gdzie uczestniczył w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego. Rutynowa czynność nie od razu przebiegła jednak po jego myśli.

Kiedy prezydent miał podpisać akt erekcyjny, okazało się, że jego długopis nie działa. Choć na jego twarzy odmalowało się zdumienie, z uśmiechem poprosił o inny długopis. Pech chciał, że również ten był zepsuty.

Wtedy w pośpiechu zorganizowano następne. Dopiero za trzecim razem akt erekcyjny udało się podpisać... piórem.

Prezydent ma ostatnio osobliwe szczęście do wystąpień publicznych. Ostatnio gościł w miejscowości Łobez. W tamtejszym przedszkolu okazał się szybszy od BOR-owca. Wykazał się niezłym refleksem, co możecie zobaczyć TUTAJ.