Jason Womal wychodził właśnie do pracy, kiedy spotkał swojego sąsiada, który zapytał go, czy chce zobaczyć coś ''fajnego''. Wtedy mężczyźni weszli do kuchni w jednym z mieszkań. Tam na ich oczach sporych rozmiarów pająk siedział na drzwiach lodówki i... jadł mysz.
Tak. Pająk jadł mysz. Na drzwiach lodówki.
Zaintrygowany tym niecodziennym widokiem Jason nakręcił film i zrobił serię zdjęć. W przeciągu niecałej doby nagranie wyświetlono niemal 8 milionów razy.
Niestety, to nie jest makabryczny magnes:
Pająk należy do rodzaju spachaczowatych, które znane są z nocnego trybu życia i tego, że nie przędą sieci. Swoje ofiary wyczuwają dotykiem, więc ich długie nóżki są pokryte włoskami czuciowymi. Dzięki nim mogą poruszać się bardzo szybko - przodem, tyłem, a także bokiem.
Kiedy już upolują swoją zdobycz, wstrzykują jej jad, który rozpuszcza wnętrzności – powiedział portalowi Buzzfeed Phil Patterson, pracownik Tarnoga Zoo.
Pająki te są raczej niegroźne dla człowieka, jednak sprowokowane mogą ukąsić. Występują głównie w tropikach, z czego w samej Australii 94 rodzaje. Jednak również w Polsce można spotkać przedstawiciela tej rodziny - spachacza zielonawego.
A TERAZ ZOBACZ:
Mężczyzna, który uciekł przed szklanym sufitem. Takiej sytuacji zupełnie się nie spodziewał