Zrobiła sobie selfie z gigantycznym pająkiem. Nie, to nie jest photoshop

Chociaż zdjęcie ukazało się w sieci już w październiku zeszłego roku, to znów stało się popularne i wzbudza wśród internautów wiele emocji.

Australijskiej ratownicze zwierząt udało się sfotografować gigantycznego, żyjącego na wolności, pająka z rodziny spachaczowatych (ang. huntsman spider). Co więcej kobieta, zachwycona swoim nowym przyjacielem, nadała mu urocze imię - Charlotte.

Strażniczka przeniosła włochatego ośmionoga na szczotce w bezpieczne miejsce i zrobiła sobie z nim zdjęcie.

Chociaż pająk przeraża swoim wyglądem, to gatunek ten nie jest groźny dla człowieka. Żywi się bowiem jedynie karaluchami i owadami uznawanymi za szkodniki, a jego jad jest słaby - czytamy w Gazecie Wyborczej.

Jak podaje autor bloga Careerbreak, choć w Australii co roku setki osób zostają ugryzione przez pająki, to ostatnia śmierć spowodowana ukąszeniem tego stworzenia miała miejsce w 1981 roku.

W wywiadzie dla miesięcznika Wiedza i Życie arachnolog dr hab. Marek Michał Żabka podkreśla, że większość pająków spotykanych w naszym kraju nie jest w stanie przebić ludzkiej skóry, a ich jad jest mało toksyczny. 

A teraz zobacz:

Poznajcie króla insektów. 18-letni Adrian ma naprawdę wyjątkowe hobby

Poznajcie króla insektów. 18-letni Adrian ma naprawdę wyjątkowe hobby