Okazuje się, że te przepiękne kule są zjawiskiem całkowicie normalnym, acz niezwykle rzadkim. Jak podaje Daily Mail zaczęły powstawać od października, kiedy to plaże w zatoce zostały pokryte lodem.
Lodowe kule formują się, gdy fragmenty powstającej kry uderzają o siebie podczas przypływów i odpływów. Zderzając się, przylepiają się do siebie. Powstałe w ten sposób bryły są szlifowane przez wodę i przyjmują postać gładkich kul. Następnie są wyrzucane na brzeg przez silny wiatr.
W Siberian Times możemy znaleźć wypowiedzi miejscowych mieszkańców, którzy o kulach wypowiadają się z dużym entuzjazmem. I tak, Ekaterina Czernych powiedziała, że znajdują się one tylko w jednym miejscu i wyglądają, jakby ktoś je rozsypał. Wszystkie są rożnych rozmiarów – jedne przypominają piłki tenisowe, inne te do siatkówki.
Natomiast Valery Akułow, wchodzący w skład władz wsi, podkreślał: "Nawet starzy mówią, że widzą to zjawisko po raz pierwszy”– dodał także, że kule pojawiły się około półtora tygodnia temu.
Warto nadmienić, że kule stały się ciekawą atrakcją. W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć turystów, którzy uwieczniają się na tle niecodziennego zjawiska.
A teraz zobacz:
Ziemia na Syberii zaczęła się robić miękka. I to bardzo zła wiadomość