Błąkała się po ulicach Rzymu, a w sieci huczało od teorii. Tajemnica wyjaśniona

Internet przez kilka ostatnich dni huczał od prób zidentyfikowania około 20-letniej bezdomnej tułającej się po ulicach Rzymu. Niektórzy podejrzewali, że to zaginiona Madeleine McCann. Dziewczyna została rozpoznana przez ojca, który przypadkiem trafił na jej zdjęcie.

 Dziewczynę zauważono kilka dni temu. Wyglądała, jakby potrzebowała pomocy i od niedawna przebywała na ulicy. Zainteresowali się nią przechodnie. Ktoś wrzucił jej zdjęcia do internetu, dzięki którym szybko została rozpoznana przez ojca. Okazało się, że to 21-letnia Szwedka Embla Jauhojärvi, która zaginęła pół roku wcześniej. Kobieta cierpi na zespół Aspergera. Tahvo, powiedział Daily Mail, że córka wyjechała do Rzymu uczyć się włoskiego.

Kobieta była uprzejma i nie chciała pieniędzy. Sprawiała jednak wrażenie, jakby miała problemy psychiczne. Mówiła tylko po angielsku. Przesłuchiwana przez policjantów twierdziła, że ma na imię Marie i jest 20-letnią Brytyjką. Jednocześnie z podanej przez nią daty urodzin wynikało, że jest o rok starsza. Nie miała przy sobie dokumentów, które mogłyby potwierdzić jej tożsamość.

Rodzina kobiety ma wkrótce polecieć do Włoch. Ma nadzieję, że wcześniej Embla znajdzie się pod opieką psychologa.

Embla czy Madeleine?
Zdjęcia "Marie" pojawiły się w programie "Chi l'ha Visto", włoskim odpowiedniku "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Szybko pojawiły się spekulacje, że dziewczyna to poszukiwana od 10 lat Madeleine McCann. Jednak Madeleine miałaby dzisiaj dopiero 13 lat. Śledztwo w sprawie zaginionej dziewczynki wciąż trwa.

A TERAZ ZOBACZ:

Wiozła uczniów do szkoły, gdy autobus zaczął płonąć. Uratowała 20 dzieci