Nie chciała zapłacić rachunku za wywóz śmieci. Postanowili uświadomić jej, że nie działają charytatywnie

Firma, która zajmuje się wywozem śmieci, ukarała jedną ze swoich klientek.

Pracownicy firmy zajmującej się wywozem śmieci z Wigan niedaleko Manchesteru postanowili opróżnić śmieciarkę w ogrodzie jednej ze swoich klientek. Na małej posesji wylądowały sterty worków ze śmieciami, zepsute zabawki, a nawet stary materac - podaje Daily Mail

Nie wiadomo gdzie dokładnie i kiedy się to wydarzyło. Zajście zostało jednak nagrane, a film trafił do sieci kilka dni temu. Ekipa bardzo się przyłożyła do tego zadania. Jeden z jej członków stanął specjalnie na śmieciarce, by dokładnie sprawdzić, czy wszystkie nieczystości wylądowały na terenie podwórka. 

 

Pracownicy firmy Ainscough Skip Hire mieli swoje powody, żeby wyrzucić śmieci właśnie w tym miejscu. Właścicielka tej posesji od jakiegoś czasu nie płaciła za wywóz śmieci.

Najpierw wysłali do niej pismo, w którym informowali, że zalega z opłatą w wysokości 100 funtów, co w przeliczeniu daje około 530 złotych. Dostała nawet sześć tygodni na spłatę długu. Kobieta nie miała jednak zamiaru zapłacić i odpowiedziała na pismo w wulgarny sposób. Pracownicy postanowi ją ukarać i przypomnieć, że nie są instytucją charytatywną - czytamy w The Mirror

Sean Ainscough - właściciel firmy, powiedział, że zdarza się, że jego klienci zalegają z opłatami. W tym wypadku upłynęło jednak zbyt dużo czasu. Dlatego podkreśla, że takie zachowanie było jak najbardziej właściwe. Oddali kobiecie, to co do niej należało - podaje The Sun.

A teraz zobacz

Zwierzaki - świąt nie będzie!