Stany Zjednoczone wydalają 35 rosyjskich dyplomatów w ramach sankcji przeciwko Rosji w związku z ingerowaniem w amerykańskie wybory prezydenckie - poinformował Biały Dom. Dostali oni 72 godziny na opuszczenie terytorium kraju.
Rosyjska ambasada w Londynie zareagowała na Twitterze w sposób, którego nikt się nie spodziewał
Najwyraźniej Rosjanie pracujący w ambasadzie niezbyt przejęli się całą sytuacją, bowiem we wpisie możemy przeczytać:
Prezydent Obama wydala 35 rosyjskich dyplomatów jakby nadal trwała zimna wojna, déjà vu! Wszyscy, łącznie z mieszkańcami Ameryki, będziemy zadowoleni kiedy ta nieszczęsna administracja w końcu odejdzie.
Do tweeta dołączony jest obrazek kaczki z napisem "LAME", co można przetłumaczyć jako "kiepsko" lub "słabo". W tym przypadku chodzi jednak o „lame duck” - „kulawą kaczkę”. Tak określa się polityka (tutaj chodzi o Obamę), który nie może już zostać ponownie wybrany na to samo stanowisko i może tylko doczekać końca swojej kadencji.
Przypomnijmy, że Waszyngton oskarża Moskwę o to, że działający na jej zlecenie hakerzy włamali się m.in. do serwerów Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC) i przekazali wykradzione dokumenty portalowi WikiLeaks.
Władimir Putin Władimir Putin, fot. (AP Photo/Alexander Zemlianichenko)
Opublikowany 29 grudnia przez FBI raport zawiera dokładne informacje o charakterze technicznym wskazujące na powiązania rosyjskich hakerów z włamaniami do serwerów Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej.
Według raportu rosyjska FSB zaczęła w połowie 2015 r. m.in. wysyłać złośliwe kody komputerowe i linki do ponad 1000 odbiorców w USA, w tym do partii Demokratów, instytucji i agend federalnych.
W raporcie podano przykłady takich kodów i linków. Demokraci mieli być ponownie infiltrowani na początku 2016 przez rosyjski wywiad wojskowy GRU.
Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, fot. (AP Photo/Pavel Golovkin)
Jak na sankcje zareagowała Rosja? - Histeria związana z sankcjami świadczy o całkowitym braku orientacji odchodzącej amerykańskiej administracji - zaznaczył przedstawiciel MSZ Rosji Konstantin Dołgow. Rosyjski dyplomata wyraził przekonanie, że "takie jednostronne kroki" zaszkodzą wzajemnym stosunkom i "skomplikują ich odbudowę w przyszłości".
Rosja da adekwatną odpowiedź na nowe sankcje wprowadzone wobec niej przez USA w związku z domniemanym rosyjskim udziałem w atakach hakerskich - oświadczył rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
A teraz zobacz:
Barack Obama zamyka rosyjską posiadłość w Maryland. Miała służyć celom wywiadowczym