Donald Trump zostanie zaprzysiężony na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych 20 stycznia. Prezydent elekt w środę podzielił się ze swoimi fanami na Twitterze zdjęciem, na którym rzekomo pisze swoje przemówienie inauguracyjne.
I stało się to, co musiało się stać. Przeróbki zaczęły spływać szeroką falą:
Niektórzy podejrzewają, że pisanie przemówienia nie szło Trumpowi zbyt dobrze:
Prawdziwą gwiazdą przeróbek stał się jednak Władimir Putin:
Przypomnijmy, że portal BuzzFeed opublikował ostatnio raport byłego brytyjskiego szpiega z kompromitującymi Donalda Trumpa informacjami. Miały one pochodzić z tajnych rosyjskich źródeł.
Według tych dokumentów, Trump miał korzystać z usług prostytutek w hotelach w Moskwie, a jego współpracownicy wielokrotnie kontaktować się z Rosjanami. Autentyczność raportu podważały czołowe amerykańskie media, jego treści stanowczo zaprzeczył też Donald Trump.
- Ludzie, którzy rozpowszechniają fałszywe informacje, są gorsi od prostytutek - mówił prezydent Rosji Władimir Putin. W ten sposób odniósł się do ostatnich doniesień o prezydencie elekcie USA Donaldzie Trumpie m.in. o rzekomych kontaktach z rosyjskimi prostytutkami.
A teraz zobacz: Śnieg zasypał ich ogródek. Wtedy ten tata zrobił dla swoich dzieci najfajniejszą niespodziankę, jaką widzieliśmy od dawna