Czy to ptak? Czy to samolot? NIE, to strażak z Dubaju!
Nie od dzisiaj wiadomo, że kiedy ma się odrobinę za dużo pieniędzy, można sobie pozwolić na trochę szaleństwa. W Dubaju udało się połączyć ''szaleństwo'' ze ''skutecznością''. To dzięki temu strażacy mają do swojej dyspozycji 20 jetpacków wodnych.
W jakiej sytuacji mogą być wykorzystane? Wyobraźcie sobie pożar na moście. Straż pożarna nie dojedzie, ponieważ droga jest zablokowana przez samochody. Wtedy nadpływa na swoim skuterze wodnym strażak wyposażony w jeden z jetpacków - i ratuje ludzi, gasząc pożar. Zresztą, zobaczcie sami, jak to sobie wyobraża Służba Obrony Cywilnej w Dubaju na promocyjnym filmie:
Jak często dochodzi do pożarów na mostach i w pobliżu wody w mieście? Zapewne niezbyt często, ale nie przeszkodziło to straży pożarnej z Dubaju w zainwestowaniu w wodne jetpacki. Cały system nazwano zgrabnie ''Delfin''. Wykonała go dla miasta nowozelandzka firma Martin Aircraft. Całość kosztowała prawie 3 miliony złotych (około 800 tys. dolarów).
Władze Dubaju z dumą chwalą się nowoczesnym wyposażeniem swoich służb porządkowych. Pokazywaliśmy już ich radiowozy, z którymi żaden pirat drogowy nie ma najmniejszych szans. W końcu, po policjantach i ratownikach medycznych, którzy dostali nowe karetki, przyszedł czas na straż pożarną.
ZOBACZ TEŻ: Policja w Dubaju pochwaliła się radiowozami. Kosztowały miliony dolarów