Chłopcy okradli Biedronkę w Chorzowie. Ich łupem padły 72 jajka niespodzianki

Wybiegli ze sklepu z kartonami pełnymi słodyczy. Wtedy wpadli prosto na policjantów, którzy rzucili się błyskawicznie w pościg.

Nastoletni chłopcy z kartonami pełnymi słodyczy wybiegli ze sklepu przy ulicy Piotra w Chorzowie około godziny 9 rano. Traf chciał, że w tym samym czasie, w tym samym miejscu akurat byli policjanci, którzy doskonale ich kojarzyli ze wcześniejszych interwencji – informuje chorzowska policja. Jako członkowie zespołu ds nieletnich szybko połączyli fakty ze sobą. 

Na ich widok jeden z chłopców upuścił karton i rzucił się do ucieczki. Funkcjonariusze zaczęli pościg. Jednego z nieletnich sprawców ujęli jeszcze pod sklepem. Jak się okazało, był nim 16-letni podopieczny Miejskiego Ośrodka Wychowawczego. Drugiego ze złodziejaszków stróże prawa znaleźli w domu z mamą.

Policjantom udało się odzyskać słodycze, które nieletni ukradli. W sumie były to 72 sztuki czekoladowych jajek ''Kinder Niespodzianka'' i 80 paczek owocowych drażetek Skittels.

Jak podaje policja, chłopcy zostali przesłuchani jako sprawcy czynu karalnego, a o ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Do zajścia doszło we wtorek 24 stycznia. 

 

A TERAZ ZOBACZ:
Twierdzisz, że nadwaga przeszkadza w tańcu? On udowadnia, że taniec jest dla każdego