''Milionerzy'': usłyszała pierwsze pytanie i już miała problem. Co za wpadka!

Odpaść w pierwszym pytaniu w ''Milionerach'' - to dopiero pech. A taki pech przydarzył się pani Aleksandrze w środowym odcinku.

Oglądacie ''Milionerów'' i myślicie: ''Wszystkie te pytania takie łatwe! Gwarantowane 40 tysięcy złotych miałbym w kieszeni, gdybym tylko się zgłosił''. Tymczasem nawet na pierwszym pytaniu naprawdę można odpaść. A pani Aleksandra była już kolejną osobą, która się o tym przekonała.

Pytanie brzmiało: Na akord można: a) spać, b) pracować, c) śpiewać, d) podróżować. Niestety, na akord (wbrew pozorom) się nie śpiewa, o czym dowiedziała się uczestniczka. Poprosiła Huberta Urbańskiego o zaznaczenie odpowiedzi C i pożegnała się z programem. Na akord się pracuje, czyli poprawną odpowiedzią było B.

Program to rzeczywiście ogromne emocje i wielki stres. Dla wielu uczestników to pierwszy raz przed kamerą, w teleturnieju, który oglądają tysiące widzów w całej Polsce. Rzadko się jednak zdarza, żeby ktoś nie był w stanie się opanować i skupić na tyle, żeby dojść do gwarantowanego tysiąca złotych. Ale pani Aleksandra wcale nie była pierwsza. Poprzednio podobną wpadkę zaliczył pan Jakub.

 

ZOBACZ TEŻ: [FAKTOID] TV Republika: "Wybuch elektrowni atomowej we Francji!". I ta grafika...

[FAKTOID] TV Republika: "Wybuch elektrowni atomowej we Francji!". I ta grafika...

Więcej o: