Głównym celem firmy jest doprowadzenie mieszkania do stanu używalności. Nie jest to jednak zwykłe sprzątanie, bowiem ekipa czyszcząca z Wrocławia zostaje wezwana do miejsc, w których doszło do zabójstwa czy pożaru.
Na facebookowym profilu firmy znajdziecie zdjęcia z miejsc zbrodni, które dokładnie obrazują trudy tej pracy.
“Gdzie ja trafiłam?” - pisze pod filmem o usunięciu krwi z łazienki jedna z komentujących.
Czy Facebook to odpowiednie miejsce, aby dzielić się z ludźmi takimi poradami?
Firma nie pozostaje obojętna na krytyczne komentarze i jak przekonuje, "z takim widokiem spotyka się na co dzień i stara się pomagać jak najlepiej klientom usunąć go z otoczenia”.
Bio-Clean broni się przed negatywnymi komentarzami Screen z facebook.com/Bio-clean PPU sprzatanie po zgonach,pożarach
Ponieważ internauci wykazalu duże zainteresowanie "profesją", jaką zajmuje się Bio-Clean, firma założyła też konto w popularnym serwisie Wykop.pl. Możecie tam znaleźć odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, np. jak pracownicy Bio-Clean radzą sobie ze stresem, wytrzymują presję psychiczną, czy jakie zlecenie uważają za najgorsze.
Firma stara się odpowiadać na każde pytanie. Do tej pory jej konto skomentowało na "Wykopie" ponad 300 osób.
A co wy sądzicie o publikacji tego typu zdjęć i porad w internecie?
A TERAZ ZOBACZ: Kaczyński w Sejmie: "Jesteśmy ludzkimi panami"