Do ataku na zwierzęta doszło w niedzielę. Dzieci obrzucały stado ptaków kamieniami i patykami. Przeskoczyły ogrodzenie i zaczęły je kopać. Pracownicy zoo od razu powiadomili policję. Złapano trzech chłopców. Przedstawiciel zoo Martin Malác powiedział w wywiadzie dla czeskiej telewizji, że młodzi sprawcy nie wyrazili żalu, za to co zrobili flamingom.
- Byłam przerażona tym brutalnym atakiem – dodała dyrektor zoo, Elizabeth Kubikova w rozmowie z telegraph.co.uk. Samica, która nie przeżyła napaści chłopców była jednym z nielicznych zwierząt, które przetrwały powódź z 2002 roku. Miała 16 lat.
Czeska policja zamierza ukarać rodziców chłopców karą pieniężną. Władze zoo oszacowały wartość jednego flaminga na 2 tysiące euro, czyli ok. 9 tysięcy złotych.
A TERAZ ZOBACZ: Kaczyński w Sejmie: "Jesteśmy ludzkimi panami"