Komendę Powiatową w Białobrzegach powiadomił jeden z kierowców jadących trasą S7. Dyżurny usłyszał, że dwie osoby chodzą sobie jak gdyby nigdy nic po drodze ekspresowej. Prawdopodobnie mają wykrywacz metali.
- Policjanci którzy pojechali na miejsce byli bardzo zaskoczeni. Okazało się, że kobieta i mężczyzna przeczesują wykrywaczem metali pobocze drogi w poszukiwaniu obrączki, którą kobieta wyrzuciła z pojazdu w zeszłym roku. Piesi swoją obecnością stwarzali bardzo duże zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dodatkowo pojazd którym przyjechali na miejsce, również stojąc na poboczu drogi, stwarzał niebezpieczne sytuacje - mówi w rozmowie z radom.wyborcza.pl mł. asp. Edward Banach, oficer prasowy białobrzeskiej komendy.
Być może spacerowicze nie zdawali sobie sprawy, że ich obecność na trasie szybkiego ruchu, może zaskoczyć jadących kierowców, wymusić na nich gwałtowne hamowanie lub spowodować inne niebezpieczeństwo.
Za ten wyjątkowy spacer para została ukarana mandatami. Czy znaleźli obrączkę. Tego juz nie wiemy.
A TERAZ ZOBACZ: Brexit staje się faktem. To zła wiadomość dla Polaków na Wyspach