Kilka dni temu w godzinach wieczornych na Komendę Powiatową Policji w Wołominie zadzwonił 34-latek. Mężczyzna pożalił się dyżurnemu, że pokłócił się z dziewczyną, która wyrzuciła go z mieszkania. Zdążył zabrać ze sobą tylko plecak. Kobieta nie chciała wpuścić go ponownie do domu, a on chciał odzyskać pozostałe rzeczy.
Dyżurny wysłał pod wskazany przez 34-latka adres patrol prewencji. Na miejscu, podczas rozmowy z mężczyzną, policjanci wyczuli silny, charakterystyczny dla marihuany zapach. Przeszukali więc plecak chłopaka i nie pomylili się - w środku znaleźli blisko 29 gramów marihuany oraz wagę elektroniczną.
Tym sposobem mężczyzna zamiast do mieszkania trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Minister Zalewska wychwala nową podstawę programową dla polskich szkół. Eksperci krytykują