Z mieszkania dochodziły krzyki i płacz dziecka. 2-latka przeżywała tam horror

Ktoś zauważył na twarzy dwuletniej dziewczynki obrażenia i złożył zawiadomienie w MOPS w Lublinie. W piątek policjanci weszli do mieszkania i zatrzymali matkę dziecka oraz jej konkubenta.

W piątek anonimowa osoba powiadomiła pracownice MOPS w Lublinie, że dostrzegła na twarzy dwuletniego dziecka obrażenia. Pracownicy socjalni poinformoli policjantów z VII komisariatu, że chcą dokonać kontroli w rodzinie, w której prawdopodobnie dochodzi do znęcania się nad dwulatką. Wspólnie z funkcjonariuszami pojechali pod wskazany adres na terenie dzielnicy Czuby.

W mieszkaniu zastali dwuletnią dziewczynkę, 21-letnią matkę i jej 26-letniego konkubenta. Pracownice socjalne i policjanci od razu zauważyli u dziecka obrażenia ciała. Dziewczynka trafiła do szpitala. Po zdiagnozowaniu urazów lekarze zdecydowali się umieścić ją na oddziale.

Sąsiedzi słyszeli krzyk i płacz

Funkcjonariusze ustalili, że w mieszkaniu wcześniej nie dochodziło do żadnych interwencji policji. W stosunku do rodziny nie była też prowadzona Niebieska Karta. Policjanci przesłuchali sąsiadów. Okazało się, że część z nich słyszała krzyki kierowane do dziewczynki i jej płacz. 

Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe wszczęła śledztwo. 8 kwietnia matka została przez policjantów doprowadzona do prokuratury. W niedzielę trafił tam też jej 26-letni konkubent.

Kobiecie grozi do 5 lat więzienia, a jej partnerowi do 10.

Zobacz także: Korytarz ratunkowy jest przeznaczony dla karetek

Korytarz ratunkowy jest przeznaczony dla karetek. Nie blokuj go, bo sam możesz kiedyś potrzebować pomocy

Więcej o: