To najgłupsza rzecz, jaką zobaczysz dzisiaj w Internecie. Turyści w Tatrach wzięli worki na śmieci i ruszyli

W niedzielę w Tatrach obowiązywał trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Na trzech turystach ta informacja nie zrobiła jednak wrażenia. Zamiast spacerem zejść ze szczytu do Doliny Gąsienicowej, zjechali na foliowych workach na śmieci.

Fotograf Paweł Dutka spotkał w niedzielę w Tatrach późnym porankiem trójkę turystów.

- Zauważyłem, jak pan turysta, człowiek w wieku dojrzałym, zaopatrzył swoje dwie towarzyszki w foliowe worki na śmieci i pokazując ręką kierunek Dolina Gąsienicowa, powiedział: Tam! - opowiada tatrzański fotograf w rozmowie z krakowską "Gazetą Wyborczą".

Przerażony tym widokiem fotograf tłumaczył turystom, że to niebezpieczne. W odpowiedzi usłyszał, że za granicą taki widok nikogo nie dziwi. - Dowiedziałem się tylko, że na Zachodzie tak właśnie się po górach chodzi i on tak od 30 lat robi - mówi Paweł Dutka na łamach krakowskiej "Gazety Wyborczej".

Po tej wymianie zdań turysta zjechał na worku z góry. Za jego przykładem poszły towarzyszące mu dwie kobiety, które według fotografa, "przeraziły się trochę wizją schodzenia szlakiem i czasem, jaki będą musiały temu poświęcić". Dutka uwiecznił ich "wyczyn" na zdjęciach.

Turyści zjechali w Tatrach na workach na śmieciTuryści zjechali w Tatrach na workach na śmieci Fot. Paweł Dutka

Jak słusznie zauważył fotograf, tym razem turystom nic się nie stało. Ale mogło się to skończyć zupełnie inaczej.

A TERAZ ZOBACZ: 'Coraz bliżej prawdy'. Od 6 lat Jarosław Kaczyński powtarza to samo

Więcej o: