Pewien krakowianin stał się ofiarą swojej łatwowierności. Trzy lata płacił alimenty na córkę, o której dowiedział się po kilku latach. Jego postawa budzi podziw, bo bez dyskusji przyjął fakt posiadania dziecka i zobowiązał się do łożenia na nie średnio 550 zł miesięcznie. Łącznie przeznaczył na córkę ok. 20 tysięcy zł.
Kilka lat temu 26-latek z Krakowa poznał pewną kobietę. Jednak ich związek nie przetrwał i para się rozstała. On został w rodzinnym mieście, ona w Opolu. Trzy lata później była dziewczyna zadzwoniła i oświadczyła, że mężczyzna jest ojcem.
- Mężczyzna, pomimo tego, iż nie ciążył na nim żaden sądowy obowiązek takiego świadczenia, poczuwał się do odpowiedzialności i systematycznie wpłacał określone kwoty na rzecz córki – relacjonuje portalowi tvn24.pl Sebastian Gleń z małopolskiej policji. Po latach kwota przelanych pieniędzy osiągnęła ok. 20 tys. zł.
Nowa partnerka 26-latka nabrała jednak podejrzeń, a intuicja doradzała jej, żeby sprawdzić profil byłej dziewczyny na portalu społecznościowym. - Były na nim zdjęcia innych dzieci kobiety, jednak na żadnym nie spostrzegła 6-letniej już dziewczynki – opowiada Gleń.
Gdy mężczyzna zaczął nalegać na spotkanie z córką, wtedy prawda wyszła na jaw. Była partnerka przyznała, że wymyśliła całą historię, tylko po to by mieć stały dochód. Teraz para spotka się w sądzie, a kobiecie grozi nawet 5 lat więzienia.
Zobacz także: Porzucony niedźwiadek polarny dostał szansę na nowe życie. Jego historia inspiruje miliony