17-letnia Dorota Przybylska 12 kwietnia, około godziny 14 wyszła z internatu w Bartoszycach. Miała jechać na święta do domu w Stopkach Osadzie, jednak nigdy tam nie dotarła.
Ostatnią osobą, która miała kontakt z nastolatką, była jej wychowawczyni. Dorota wysłała jej smsa, w którym napisała, że wraca do domu - podaje Wp.pl.
Do rodzinnej miejscowości dziewczyna miała dojechać autobusem relacji Bartoszyce- Sępopol. Nie wiadomo, czy w ogóle do niego wsiadła. Nie pojawiła się w domu o umówionej godzinie, jej matce nie udało się z nią skontaktować. W końcu pani Przybylska zawiadomiła policję.
Dorota Przybylska ma około 170 cm wzrostu, jest szczupła.Ma ciemne długie włosy, brązowe oczy i okrągłą twarz.
Wszyscy, którzy mają informację o jej obecnym miejscu pobytu są proszeni o informowaniu policji pod nr 112 lub 997.