Każdy uczeń miał zapisywać na kartce swoje odczucia, które towarzyszyły mu w trakcie wykonywanego zadania. Choć pozornie może się ono wydawać absurdalne, to jednak efekt eksperymentu zaskoczył nawet samych badanych.
Przez 5 godzin nie mieli dostępu do telefonu, komunikatorów i wszelkich urządzeń elektronicznych. Grupa nastolatków została zupełnie odcięta od świata zewnętrznego. Mieli tylko kartkę, długopis i bardzo nużące zadanie.
To emocje, które pojawiały się w trakcie eksperymentu, najlepiej pokazują, czemu służyło wykonywane zadanie. Bodźcem, który je wyzwalał, było odcięcie od technologii. Złość, znudzenie, gniew, rozdrażnienie to tylko niektóre uczucia pojawiające się u uczniów. Na kartkach zapisywali co czują:
„Bolą mnie plecy, ręka i łokieć. Ryż ciągle jest spoko :) ale nie myślę o życiu…”, „Czuję się jak chińskie dziecko”, „Idzie mi chyba najwolniej ze wszystkich. Kolejna rzecz, w której jestem do niczego – dzielenie ryżu”
Jednak po pewnym czasie przyszło wyciszenie, a reakcje dzieci zupełnie się zmieniły:
„Tylko od naszego skupienia i chęci zależy, ile będziemy w stanie zrobić”, „Wreszcie mogę nic nie mówić i nikt się nie czepia. Dajcie mi spokój, potrzebuję wyciszenia”, „Wystarczy chcieć, a można zrobić wszystko”, „Czasami jedno wydarzenie może odmienić całe życie. Tak jak jedno ziarenko może zmienić całą kompozycję”, „Wyznacznikiem naszych możliwości jest bariera czasowa”.
– Chciałem pokazać moim uczniom, jak to jest być samemu ze sobą przez jakiś czas. Zajęło im to pięć godzin, każde ziarenko trzeba było oddzielić ręcznie. – mówi w rozmowie z INNPoland autor eksperymentu. Badanie pokazało, jak bardzo dzieci są uzależnione od nowych technologii, które tłamszą w nich uczucia i emocje, nie pozwalają na chwilę zatrzymania i refleksji.
Zobacz także: Kiedy Hannah Foraker wróciła do domu ze szkolenia wojskowego, czekała na nią radosna niespodzianka