O tym, że 13-letnia Oliwia jest molestowana przez dziadka jako pierwsza dowiedziała się mama dziewczynki. To ona zawiadomiła policję o przestępstwie. Choć nastolatka od razu została objęta opieką psychologa szkolnego, to co się wydarzało, wciąż ma na nią wpływ. - Córka bliska była anoreksji, próbowała się ciąć. Teraz myśli tylko o tym, by człowiek, który zrobił jej krzywdę, został ukarany - mówi na łamach "Gazety Wrocławskiej" mama Oliwii.
Sprawę rozpatrywał Sąd Rejonowy w Oleśnicy. Proces trwał kilkanaście miesięcy bowiem wnikliwie badano materiał dowodowy. - Na decyzję sądu wpływają m.in. opinie psychologa, psychiatry - mówi w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" prokurator Aneta Świtała. Sąd skazał 62-letniego mężczyznę na cztery lata bezwzględnego więzienia i pięcioletni zakaz bezwzględnego zbliżania się do poszkodowanej.
Ale skazany od tej decyzji się odwołał. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zmniejszył wyrok do dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia. Podtrzymał bezwzględny zakaz zbliżania się do dziewczynki.
A teraz zobacz: Gdyby można było kupić męża w sklepie?