Panna młoda składała przysięgę. Ale urzędniczka źle się poczuła i popsuła pamiątkowy film

Ślub nigdy nie idzie po naszej myśli. Zawsze coś się opóźni, ktoś o czymś zapomni albo goście weselni zrobią nam niespodziankę. Ale w tym przypadku stało się coś zupełnie nieoczekiwanego.

Po latach wpadki ślubne zazwyczaj miło wspominamy. Choć wiążą się ze stresem i silnymi emocjami, to ostatecznie z czasem stają się rodzinnymi legendami opowiadanymi przy okazji niedzielnych obiadów

Jednak tej wpadki, jeśli tak można nazwać to co się wydarzyło, para młoda nie będzie miło wspominać. Prawdopodobnie będzie chciała szybko o niej zapomnieć. W trakcie składania przysięgi małżeńskiej, urzędniczka prowadząca ceremonię, źle się poczuła i... zwymiotowała. Pannie młodej należy pogratulować zimnej krwi, bo nieszczególnie przejęła się tym zdarzeniem i dalej mówiła swoją część przysięgi. Zobaczcie sami, czy coś takiego można w ogóle wymazać z pamięci?

 

Zobacz także: Ta wyjątkowa przyjaźń trwa już ponad 25 lat

Ta wyjątkowa przyjaźń trwa już ponad 25 lat

Więcej o: