Był środowy wieczór, kiedy Asrul Tuanakota zauważył przy brzegu coś dziwnego. Było już ciemno, więc kształt, który unosił się na wodzie, uznał za przewróconą łódź rybacką. Dopiero rano okazało się, że przy plaży Hulung na wyspie Seram unosi się na wodzie gigantyczne truchło kałamarnicy olbrzymiej.
Kalmarzec mierzy 15 metrów długości, w różnych miejscach jego szerokość osiąga nawet 6-7 metrów. Jak informuje portal Jakarta Globe, szybko stał się lokalną atrakcją. Nie żyje od kilku dni. Mieszkańcy wystosowali prośbę do władz o pomoc w uprzątnięciu zwłok, które zaczęły już gnić.
Początkowo mieszkańcy i władze wyspy nie byli pewni, czy to rzeczywiście kałamarnica, czy coś innego. Trup jest w takim stanie, że ciężko było określić, do jakiego gatunku należał. Mieszkańcy twierdzą jednak, że morze wyrzuciło na ich brzeg kałamarnicę, choć obstawiano również rozkładającego się wieloryba.
Gigantyczne kałamarnice występują we wszystkich oceanach na świecie - również w pobliżu Indonezji. Mimo to wciąż bardzo niewiele wiadomo o zwyczajach tych tajemniczych stworzeń. Do 2008 roku opisano zaledwie 10 sztuk kałamarnicy. W 2014 roku naukowcom udało się wyłowić z Morza Rossa "średniej" wielkości egzemplarz o długości 3 metrów. Jak wyglądała możecie zobaczyć na poniższym filmie: