Obie panie w wyjątkowo nieprzyjemny i wulgarny sposób kłóciły się w autobusie miejskim. Jak dowiadujemy się z wpisu na stronie Aktualny Spotted: Komunikacja Miejska MZK Jastrzębie - Zdrój, kontrolerka biletów weszła do busa i od razu zaczęła komentować unoszący się zapach. Miała chodzić i obwąchiwać pasażerów.
Gdy okazało się, że zapach pochodzi od starszej pani siedzącej przy środkowych drzwiach, kontrolerka natychmiast kazała jej opuścić pojazd. - Smród! Trzeba się zacząć myć - mówiła. Jednak starsza pani odmówiła i w dość dosadny sposób wyraziła swoje zdanie.
Pod postem wywiązała się kolejna kłótnia. - Przystanek, na którym pani chciała wysiąść, był jako następny, wiec nie widzę żadnego problemu, żeby kontroler poczekał te 2 minuty, aby na nim wysiadła. Śmierdzi czy też nie, szacunek się należy i mogła zwrócić się do starszej pani znacznie łagodniej - komentuje jedna z internautek.
Pojawiają się także głosy broniące kontrolerki. - Szczerze mówiąc, brak higieny niektórych osób bardzo mi przeszkadza. (...) Pani kontroler w pewnym sensie chce doprowadzić do porządku ten autobusik. Popieram ją, choć troszkę przesadziła z tym wyproszeniem - pisze inny użytkownik.
Nagranie można obejrzeć poniżej.
Komentarzu w tej sprawie udzielił także rzecznik MZK, Rafał Jabłoński. W jego ocenie kontrolerka zachowała się odpowiednio. - Gdybym ja był pasażerem tego autobusu, byłbym zadowolony z jej reakcji. W tej sytuacji, gdy była obrzucana przez tą panią inwektywami, to i tak zachowała umiar - mówi rzecznik w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Zobacz także: Zmiana zaczyna się od ciebie. Nie bądź obojętny na cierpienie dzieci. Walcz z nierównością