Policja otrzymała wezwanie do jednego z mieszkań w Świdnicy. 55-latek źle się poczuł po wypiciu alkoholu. - Kiedy patrol dotarł na miejsce okazało się, że mężczyzna nie żyje. Podczas interwencji pozostała trójka też zaczęła skarżyć się na samopoczucie. Jeden z mężczyzn stracił chwilę później przytomność, a pozostali stwierdzili, że mają kłopoty z widzeniem - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Druga osoba, która również wypiła niesprawdzony trunek, zmarła we wrocławskim szpitalu na oddziale toksykologii. Jak informuje WP biesiadnicy spożyli miksturę sporządzoną z denaturatu, płynu do naczyń i rozpuszczalnika. - Dwie osoby, które przeżyły powiedziały nam, że trunek nazywany jest "paliwem F-16" i "paliwem rakietowym". Podczas składania zeznań nie potrafiły powiedzieć jednak, skąd wzięli ten niebezpieczny napój - mówi prokurator.
Policja prowadzi dochodzenie i sprawdza, czy pseudoalkohol, który wypiły ofiary, jest dostępny na czarnym rynku. Jedna z hipotez zakłada jednak, że to jednostkowy przypadek i mężczyźni samodzielnie przyrządzili napój.