Takiej kradzieży Polska jeszcze nie widziała. Złodzieje z Obornik Śląskich mogą przejść do historii

Mieszkańcy Obornik Śląskich mogli się nieźle zdziwić i wkurzyć, gdy rankiem w parku miejskim odkryli brak fontanny. Sęk w tym, że to nie władze miasta ją zdemontowały, a... złodzieje.

To nie jest żart. - To chyba pierwszy taki przypadek w Polsce, żeby ktoś ukradł fontannę. Warto dodać ,że wodotrysk był nowy, zaczął działać pod koniec kwietnia - mówi Henryk Cynerman, wiceburmistrz gminy Oborniki Śląskie w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Łupem złodziei padła nowa, multimedialna fontanna, warta 47 tys. zł. Była wyposażona w kilka dysz, oświetlona lampami LED. Zniknęła w nocy, i dosłownie, ślad po niej zaginął, bowiem w parku miejskim przy ulicy Wyszyńskiego nie ma monitoringu.

- Sprawcy odcięli zasilanie. Ukradli dysze, oświetlenie i bloczek, na którym fontanna była posadowiona - dodaje  wiceburmistrz Henryk Cymerman. 

Jak donosi "Gazeta Wrocławska", cała sytuacja poruszyła mieszkańców. Młodzież zorganizowała nawet zbiórkę pieniędzy na nową fontannę. Uzbierano już ok. 2 tysięcy złotych.

Ta wyjątkowa przyjaźń trwa już ponad 25 lat

Więcej o: