Zgłaszająca sąsiadka miała rację, policjanci od razu po przybyciu pod wskazany adres usłyszeli dochodzące z mieszkania ciche słowa: "proszę pomóżcie mi". Drzwi i okna domu były zamknięte. Nikt też nie otwierał ich od środka.
Policjanci podjęli szybką decyzję o wybiciu szyby w lufciku dwuskrzydłowego okna. "Po wejściu do środka zastali 90-letnią kobietę leżąca twarzą do podłogi" - informuje lubelska policja. Udzielili jej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Lekarz, który zbadał pacjentkę, wstępnie stwierdził, że doznała udaru.
Starsza pani pojechała do szpitala. W tym czasie policjanci zabezpieczyli wybitą szybę, zamknęli dom, a kluczce oddali sąsiadce, która na czas pobytu seniorki w szpitalu, zobowiązała się zadbać o mieszkanie.