Sprytna "pielęgniarka" z Łodzi wykiwała 92-latkę. Masowała jej plecy, a drugą ręką...

W piątek do redakcji Expressu Ilustrowanego zadzwonił mieszkaniec Łodzi. Chciał ostrzec innych ludzi przed grasującą na osiedlu Ritkini fałszywą pielęgniarką, która okrada starszych ludzi.

Jak podaje expressilustrowany.pl, 92-letnia babcia mężczyzny została oszukana przez kobietę podającą się za pracownicę poradni na ul. Olimpijskiej. Prawdopodobnie proceder okradania starszych osób trwa już kilka miesięcy.

Młoda dziewczyna przedstawiła się jako pielęgniarka z pobliskiej przychodni. Znała imię starszej pani i wiedziała, że mieszka sama. Szybko nawiązała kontakt z 92-latką i zaczęła wypytywać, czy coś ją boli. Gdy starsza pani poskarżyła się na dolegliwości związane z plecami, fałszywa pielęgniarka od razu wzięła się do pracy. Posadziła ją plecami do meblościanki i zaczęła masować. 

W trakcie wyjęła z szuflady portfel, w którym znajdowały się 4 tysiące zł. oraz dowód osobisty i legitymacja ZUS. Jak informuje expressilustrowany.pl oszustka po masażu grzecznie się pożegnała i wyszła. Gdy 92-latka zorientowała się, że została okradziona było już za późno. Od razu zgłosiła się na komisariat, jednak po dwóch miesiącach okazało się, że policja jest zmuszona umorzyć sprawę, ponieważ nie wykryto sprawcy.

Ciężko chory chłopiec miał jedno wielkie marzenie. Całe miasto skrzyknęło się, żeby je spełnić

Więcej o: