Koszmarny wypadek niedaleko Chojnic. Pociąg zmiażdżył auto, a potem pchał je przez kilkanaście metrów

W środę na przejeździe kolejowym nieopodal Chojnic pociąg uderzył w samochód osobowy. Patrząc na wrak auta, aż trudno uwierzyć, że kierowca przeżył.

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę po godz. 16:00 w miejscowości Kławkowo. Kierowca samochodu przejeżdżał przez niestrzeżony przejazd kolejowy. Nie zauważył, że nadjeżdża szynobus. Jak informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza", pociąg relacji Tczew-Chojnice uderzył w tył samochodu, a potem pchał go przez kilkanaście metrów.

- Kierowca, który podróżował sam, o własnych siłach opuścił pojazd. Nie odniósł żadnych obrażeń, jednak lekarz zlecił, aby zabrać go na obserwację do pobliskiego szpitala - relacjonuje trójmiejskiej GW kpt. Marcin Wróblewski, oficer prasowy KP PSP w Chojnicach.

Szynobusem podróżowało 70 pasażerów. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wstępnie śledczy zakwalifikowali to zdarzenie jako kolizję.

Orkiestra egipskiej armii jest absolutnie wyjątkowa. Raz usłyszany utwór trudno wyrzucić z pamięci

Więcej o: