Około północy na ul. Zemborzyckiej funkcjonariusze podjęli pościg za kierowcą, który zignorował próbę zatrzymania do kontroli. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna odjechał.
"Dziennik Wschodni" informuje, że policjanci od razu ruszyli w pościg. Samochód poruszał się bardzo szybko i stanowił realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Nagle, na ulicy Świętochowskiego, pojazd zatrzymał się i wybiegł z niego mężczyzna, który miał na sobie jedynie szlafrok. Uciekinier postanowił schować się na pobliskiej posesji.
Jednak mundurowi szybko go zlokalizowali - schował się między domem, a ogrodzeniem. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu, co prawdopodobnie było przyczyną ucieczki.
W trakcie prowadzenia czynności śledczych na jaw wyszło, że kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy. Teraz przebywa w areszcie, a za popełnione wykroczenia odpowie przed sądem. Zgodnie z nowymi przepisami osobie, która nie zatrzyma się do kontroli, może grozić kara nawet do 5 lat więzienia.